wtorek, 17 marca 2015

inwestycja

W tym bagnie, jakim się stała CRM utopiłem oprocz kasy, wiarę w sens inwestowania na giełdzie. Gdybym spekulował, np. na jakimś badziewiu giełdowym, to "pal to sześć". Natomiast na tej spółce można było wierzyć, że ryzyko jest mniejsze. Okazało się co innego, bo na bankrutach można było solidnie zarobić, a na tej perełce "pójdę z torbami". Oto obraz zachowania się kursu spółki zwanej kedyś "perełką"
Kurs akt. 7D 1M 3M 6M 1Y 2Y 5Y
7.56 8.71 11.17 11.84 11.37 11.45 15.60 2.25
zmiana -13,20% -32,32% -36,15% -33,51% -33,97% -51,54% 236,00%
WIG (zmiana) 0,95% 7,15% 15,51% 22,05% 24,65% 29,30% 92,11%
Na tle rynku (pp) -14,16 -39,47 -51,65 -55,56 -58,62 -80,84 143,89
SWIG80 (zmiana) 4,09% 12,01% 25,17% 41,88% 52,41% 62,89% 105,41%
Na tle SWIG80 (pp) -17,29 -44,32 -61,32 -75,38 -86,38 - 114,43 130,59
Ale prezes kasę zarobioną na nas, ze sprzedaży dużego pakietu starych akcji, przeznaczył na zakup nowej emisji. No chyba, że wyda na to swoją prezesowską gażę, a na pewno ma nie małą.  Analitycy DM BZ WBK w raporcie z dnia 2011.12.13 pozostawili bez zmian rekomendację dla akcji PZ Cormay na poziomie "kupuj". Cena docelowa jednej akcji PZ Cormay została podwyższona do 22.50 zł z 20.00 zł. W dniu wydania rekomendacji cena akcji PZ Cormay wynosiła 16.36 zł. Czy ktoś słyszał o analizie technicznej jak akcje spadają od momentu kupna o 20% to się zaciska zęby i sprzedaje. Giełda to gra. Sam sprzedałem ze stratą. Im wcześniej się tego człowiek nauczy tym lepiej dla jego portfela. Prezes omamił swoim wynalazkiem ok.55% akcjonariatu. Przesuwanie terminów wprowadzenia na rynek analizatora, świadczy albo o nieudolności prezesa, albo o celowym wprowadzaniu ludzi w błąd. Do tego jeszcze te spory z naukowcem, które trają już od kilku m-cy i spółka nie raczyła powidomić akcjonariatu - to świństwo. Czy to powinno ujść prezesowi "na sucho"? Nie dość , że firma sprawia wrażenie dymającej akcjonariuszy to teraz wychodzi na to, ze i jeszcze nie jest do końca uczciwa wobec naukowców... Jak dla mnie to przyszył bankrut bo żaden ceniący się naukowiec nie zaufa tej firmie po tej aferze. Jako ciekawostkę dodam, ze noblistę Karrego Mullisa też wydymała jego firma. Dostał 10 tys $ nagrody a firma sprzedała patent za 300 milionów $. Prezes myślał, że tak jak wyrolował miejszościowy akcjonariat, to i uda mu się z panem Warchulskim. Przecież w spółce jest chyba jakiś prawnik, który powinien tak dograć sprawy zatrudnienia tego pana, żeby nie trzeba było włuczyć się po sądach. Toura dorobić chce się przede wszystkim na krzywdzie innych i to się zaczyna mścić. Tylko dlaczego cenę za to maja ponosić drobni akcjonariusze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz